Translate

piątek, 20 marca 2009

Dla najuboższych pół miliarda euro na pomoc żywnościową


Przyjęte zostało przez posłów z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego sprawozdanie posła Czesława Siekierskiego w sprawie nowego programu dystrybucji żywności wśród osób najbardziej potrzebujących we Wspólnocie. Posłowie chcą, aby program w całości finansowany był ze środków UE. Polsce przypada piąta cześć całej pomocy z tego programu. Sprawozdanie trafi w czwartek, 26 marca br. pod debatę i głosowanie Parlamentu Europejskiego.

"Dzisiaj daliśmy pozytywny sygnał naszym obywatelom. Unia wspiera najbiedniejsze państwa afrykańskie, ale pamięta także o swoich obywatelach. Unijny program żywnościowy
dla najuboższych, podobnie jak programy "owoce w szkole" czy "mleko w szkole", zmienia
stosunek i nastawienie do Unii Europejskiej oraz Wspólnej Polityki Rolnej. Unia Europejska
czuje się odpowiedzialna za jej najbardziej potrzebujących obywateli"
- stwierdził po głosowaniu w komisji autor sprawozdania, polski deputowany Czesław Siekierski

„Posłowie popierają propozycję Komisji Europejską zwiększenia środków finansowych o 2/3
- z 305 mln euro do blisko pół miliarda rocznie oraz rozszerzenie asortymentu produktów
dostarczanych w ramach tego programu. Program nie rozwiąże problemu niedożywienia i
ubóstwa wśród obywateli Wspólnoty, ale z całą pewnością przyczyni się do jego ograniczenia. W 2009 roku na realizację programu w Polsce przewidziano ponad 102 mln euro tj. 1/5 całego budżetu. Posłowie proponują, aby finansowanie programu pochodziło w całości ze środków UE”
– czytam w komunikacie prasowym Serwisu Prasowego PE.

Posłowie z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi PE zaakcentowali to, że przemiany ustrojowe w krajach, które niedawno przystąpiły do UE, doprowadziły do silnego
rozwarstwienia dochodowego ich społeczeństw. W niektórych z tych państw różnice w
sytuacji dochodowej i poziomie życia pogłębiają się coraz bardziej. Ubóstwem dotknięte są
zwłaszcza rodziny z małych miasteczek oraz osoby zamieszkałe na wsi. Zwiększa się liczba
ludzi, którzy nie mogą zaspokoić podstawowych potrzeb życiowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz